To koniec poszukiwań, zgłębiania nauk duchowych, tworzenia nowych teorii. Tylko Ty istniejesz i tylko Twoja aktualna wibracja przyciąga i wyświetla obraz tego z czym rezonujesz.
Nie zamanifestujesz obfitości, którą jesteś, z niedostatku jaki tworzysz w swoim wnętrzu. Nie pokochasz prawdziwie, trwając w rozłączeniu, bo cud Miłości możliwy jest tylko, gdy odczujesz JEDNOŚĆ ze wszystkim… Każda świadoma istota, którą spotykasz na swojej drodze, to nikt inny jak tylko cząstka Ciebie… Twój najlepszy nauczyciel miłości.
A prawdziwy rozwój duchowy nie polega na robieniu więcej, lecz na byciu więcej i ucieleśnieniu tej jedynej prawdy, że wszystko czego szukasz jest w Tobie. I tylko z takim nastawieniem, z wibracją wszechmiłowania i z pełną świadomością naszej jedności, zaczniemy zmieniać świat.
Wydaje się, że są już tysiące albo i miliony przebudzonych, a świadomość zbiorowa ciągle przepełniona jest strachem, bólem i cierpieniem. Wynika to tylko z tego, że wciąż za mało wibrujemy miłością. Potrafimy robić dużo hałasu, ale nie do końca umiemy emanować ciszą.
Jesteśmy istotami duchowymi, wszystko się w nas zawiera i najczystsze źródło miłości rozleje się tylko przez nas, bo to my z tego źródła pochodzimy i nim jesteśmy. Teraz jest ten etap, gdzie już nie krzyczymy, a czynimy miłość, w pokorze, po cichu, ale w autentycznej prawdzie naszego jestestwa, naszej jedności.
A zatem co trzeba zrobić? Tylko uporządkować swoje wnętrze, stać się twórcą rzeczywistości nie z poziomu ego-umysłu, ale z poziomu umysłu serca. Naprawdę miłość jest prosta, gdy już zobaczysz, że każdy napotkany inny-Ty powinien zostać obdarzony Twoją pozytywną wibracją.
Zaznaczyć warto, że jeśli nadaj jesteś w roli ofiary i może to odbywać się w różnych konfiguracjach np.: partner-partnerka, rodzic-dziecko, pracodawca-pracownik itd., to jest bardzo mocnym zatrzymaniem. Dopiero rozerwanie tych kajdan zniewolenia i dodatkowo świadome porzucenie wszystkiego, czyli też uwolnienie z posiadania(mam dom, mieszkanie, samochód, żonę-męża, rodziców, dzieci, dalszą rodzinę itp.) daje przestrzeń i robi miejsce dla wewnętrznego bogactwa. Tylko ono jest Twoją własnością i wartością, a wszystko inne to iluzja. Jeśli nie wyzbędziesz się iluzji, nie zrobisz miejsca dla Prawdy, która jest największym bogactwem Istnienia, jakie celebrujemy w tej rzeczywistości.